Marzec 2011
Publikacja: Czwartek, 31 marca 2011r.
Tak! Lenka była na dwutygodniowym turnusie rehabilitacyjnym pod opieką mamy w ośrodku rehabilitacyjnym „Zabajka 2” w Złotowie. Przez dwa tygodnie dzień w dzień Lenka poprawiała swoją sprawność psychofizyczną i budowała napięcie mięśni. Korzystała z bardzo wielu terapii: kinezyterapii (z wykorzystaniem kombinezonów), ćwiczeń w „pająku”, hipoterapii, terapii zajęciowej, integracji sensorycznej, terapii w wodzie, terapii Cranio-Sacrale, biomasażu, terapii ręki, logopedy, muzykoterapii, dogoterapii, magnetostymulacji, lampy Bioptron oraz zajęć metodą V. Sherborne. Korzystaliśmy także z dodatkowych zajęć kinezyterapii, integracji sensorycznej oraz po raz pierwszy terapii metodą biofeedbacku. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów intensywnej terapii. Lenka bardzo chętnie pionizuje się. Już nie wystarcza jej czworakowanie, zaczyna poznawać do czego służą jej nóżki. I to nas bardzo cieszy, widok naszej małej córeczki, która próbuje stawać na swoich nóżkach. To są postępy. Podczas turnusu na zajęciach z kinezyterapii Lenka korzystała z pomocy balkonika podczas nauki chodu, myślimy o zaopatrzeniu córki w taki sprzęt rehabilitacyjny, aby na co dzień jeszcze w ten sposób wspomagać jej rozwój. Poza tym turnus okazał się troszkę chorobowy i część dzieci nie doczekała jego zakończenia i wyjechała przed czasem. Tak i u nas nie obył się bez wizyty lekarskiej, jednak skończyło się na katarze, mogliśmy kontynuować terapię. Do dziś dnia nie możemy się niestety doleczyć.
W marcu ponadto mieliśmy wizytę kontrolną w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, celem przeprowadzenia badań oraz pobrania kolejnych ampułek hormonu, kolejna wizyta w czerwcu. W tym miesiącu mija rok od kiedy Lenka dostała pierwszy zastrzyk hormonu Czas tak szybko płynie…
Z powodu infekcji musieliśmy odwołać i przesunąć wizytę kontrolną na kwiecień w poradni kardiologicznej badanie UKG serduszka.
Poza tym stałe wyjazdy i zajęcia: rehabilitacja / neurologopeda / psycholog / terapia grupowa.
W marcu uczestniczyliśmy w spotkaniu dzieci z Zespołem Pradera-Williego i ich rodziców w Zabrzu. Była okazja do wymiany doświadczeń i zawarcia nowych kontaktów.